Gdyby nie łapówka, skończyłoby się na mandacie
W sobotę w miejscowości Brzostowo policjanci milickiego Ogniwa Ruchu Drogowego zatrzymali do kontroli kierowcę motocykla marki BMW. Powodem interwencji było przekroczenie dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym o 33 km/h.
Za kierownicą motocykla siedział 50-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego. W związku z popełnionym wykroczeniem funkcjonariusze nałożyli na mężczyznę mandat w wysokości 200 zł i sześć punktów karnych. Jednak w trakcie sprawdzania danych 50-latka w policyjnej bazie, okazało się, że nie posiada wymaganych uprawnień do prowadzenia motocykla.
Ze względu na zaistniałą sytuację mężczyzna postanowił wręczyć mundurowym dwa banknoty – każdy o nominale 100 zł, w zamian za zaniechanie dalszych czynności służbowych. Policjanci poinformowali motocyklistę, że korupcja jest przestępstwem i muszą go zatrzymać.
50-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego został zatrzymany w policyjnym areszcie, a motocykl przekazano wskazanej osobie. Mężczyzna usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa polegającego na próbie wręczenia korzyści majątkowej funkcjonariuszom Policji w zamian za odstąpienie od wykonania czynności służbowych, za co grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Po przesłuchaniu został zwolniony i ukarany mandatem w wysokości 500 złotych za prowadzenie motocykla bez wymaganych uprawnień.