Bohater z Milicza. Jakub Gerus ryzykował życiem, żeby uratować dwie kobiety - Miliczinfo.pl

Bohater z Milicza. Jakub Gerus ryzykował życiem, żeby uratować dwie kobiety

Wrocławskie media obiegła informacja o Jakubie Gerusie. Ryzykował on własnym życiem, aby uratować dwie topiące się kobiety. Bohater pochodzi z Milicza.
gerus-ulicz.pl

29 lipca w południe na niestrzeżonej plaży w Darłówku Wschodnim doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Na Bałtyku zrobiła się kipiel i zaczęło wciągać ludzi. Woda porwała dwoje dzieci i dwie kobiety. Kąpiący się stworzyli łańcuch życia, dzięki czemu udało się wyciągnąć dzieci. Kobiety zostały w wodzie, a nikt nie ruszał im na pomoc.

Jakub Gerus bez większej analizy wskoczył do wody i zaczął płynąć w stronę pierwszej z kobiet. Jak wskazuje dla portalu Wyborcza, była wysportowana, walczyła z falami, ale już opadała z sił. Przy wyciąganiu jej z wody, do adwokata podbiegło dwóch mężczyzn, którzy pomogli w wyciąganiu kobiety na brzeg.

Druga kobieta znajdowała się już ponad 100 m od brzegu. Jednak Jakub Gerus po raz kolejny wskoczył do wody. Kiedy mężczyzna do niej dopłynął to się dusiła, wołała pomocy i szarpała.

Ja byłem coraz bardziej osłabiony, ona się mnie puściła. Myślałem, że się utopi. Zacząłem płynąć w stronę brzegu, ona znikała już pod wodą. I wtedy nagle zrozumiałem, że jak ona się utopi, to ja nie będę mógł z tym żyć. Wróciłem, chwyciłem ją i zaczęliśmy się przedzierać przez fale. Jeden metr do przodu, trzy do tyłu. Nie byłem w stanie dopłynąć do brzegu.

– relacjonuje dla portalu wyborcza.pl

Na całe szczęście przyszła od morza wielka fala, która uniosła ich kilka metrów w stronę plaży. Dzięki temu obojgu udało się bezpiecznie dotrzeć na brzeg. Straż, która po kilkunastu minutach przyjechała na miejsce była pod ogromnym wrażeniem. Jeden z ratowników powiedział do mecenasa, że bez liny do tego morza by nie wszedł.

O bohaterskim czynie poinformowała Okręgowa Rada Adwokacka we Wrocławiu:

https://www.facebook.com/orawroc/posts/4470373116327457

Więcej z Miliczinfo.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *