Ta podróż mogła zakończyć się tragedią. Kobieta naraziła dziecko na niebezpieczeństwo
W czwartek (22 października) w Duchowie doszło do niebezpiecznego wypadku. Policjanci z Milicza zostali wezwani do zdarzenia drogowego, w którym poważnie ucierpieć mogła kobieta wraz ze swoim rocznym dzieckiem.
Funkcjonariusze ustalili, że 29-letnia mieszkanka gminy Milicz straciła panowanie nad pojazdem i na łuku drogi zjechała na prawe pobocze. W wyniku tego samochód uderzył w przydrożne drzewo i skończył w rowie.
Kobieta miała 3,7 promila alkoholu
Stan 29-latki wskazywał na wcześniejsze spożycie alkoholu. Policjanci postanowili sprawdzić, czy kobieta nie wsiadła za kierownicę pod wpływem. Badanie alkomatem wykazało aż 3,7 promila alkoholu. Jakby tego było mało, w pojeździe znajdowało się półtoraroczne dziecko. W związku z tym na miejsce zdarzenia wezwano zespół ratownictwa medycznego, aby przebadać chłopca.
Finalnie dziecku, ani kierującej nic się nie stało. 29-latka została zatrzymana przez policjantów w celu wykonania dalszych czynności służbowych, a syn przekazany ojcu.
Obecnie trwa postępowanie w sprawie. Kierująca oplem odpowie za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz narażenie syna na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, za co grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo funkcjonariusze powiadomili wydział rodziny i nieletnich miejscowego sądu.